Kobieta pracująca przy komputerze podczas rozmowy online – symbol usług cyfrowych i nowych praw konsumentów w internecie.

Prawa konsumentów w usługach cyfrowych: Co zmieniła rewolucja prawna z 2023 roku?

Żyjemy w rzeczywistości, w której wartość subskrypcji do serwisu streamingowego, dostępu do chmury obliczeniowej czy zakupu e-booka nierzadko przewyższa wartość posiadanych dóbr materialnych. Gospodarka cyfrowa stała się fundamentem codziennego funkcjonowania konsumentów. Przez lata jednak ten obszar pozostawał prawną „szarą strefą”, w której ochrona kupujących była iluzoryczna i znacznie słabsza niż przy zakupie tradycyjnych towarów. Doprowadzało to do sytuacji, w których wadliwe oprogramowanie, niedziałający serwis VOD czy jednostronna zmiana regulaminu przez platformę społecznościową pozostawiały konsumenta bez realnych narzędzi prawnych.

Przełom nastąpił 1 stycznia 2023 roku. W tym dniu weszła w życie fundamentalna nowelizacja Ustawy o prawach konsumenta oraz Kodeksu cywilnego, implementująca do polskiego porządku prawnego trzy kluczowe dyrektywy unijne: Omnibus, Towarową oraz Cyfrową. Ta legislacyjna rewolucja wywróciła dotychczasowe zasady i radykalnie wzmocniła pozycję konsumentów w starciu z dostawcami treści i usług cyfrowych.

Nowe przepisy dały również znacznie potężniejsze narzędzia organom nadzoru. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) zyskał solidne podstawy do ścigania nieuczciwych praktyk, nakładania dotkliwych kar za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów w sferze digitalowej i kwestionowania niejasnych lub krzywdzących regulaminów. Zrozumienie tych zmian jest dziś kluczowe dla każdego świadomego konsumenta.

Kluczowe wnioski

Przed szczegółową analizą nowych regulacji, warto syntetycznie zebrać najważniejsze zmiany, jakie zaszły w prawie konsumenckim od 1 stycznia 2023 roku. Te modyfikacje definiują nowy krajobraz prawny dla każdego użytkownika internetu.

  • Ochrona za dane osobowe: Przepisy konsumenckie mają zastosowanie również wtedy, gdy konsument nie płaci pieniędzmi, lecz udostępnia swoje dane osobowe (np. w zamian za dostęp do sieci społecznościowej lub „darmowej” aplikacji).
  • Nowa odpowiedzialność sprzedawcy: Tradycyjną rękojmię z Kodeksu cywilnego zastąpiono nowym, precyzyjnym reżimem odpowiedzialności przedsiębiorcy za „brak zgodności z umową” treści lub usługi cyfrowej.
  • Hierarchia roszczeń: W przypadku wady, konsument nie może od razu żądać zwrotu pieniędzy. W pierwszej kolejności musi wezwać przedsiębiorcę do doprowadzenia produktu do zgodności z umową (naprawy lub wymiany).
  • Obowiązkowe aktualizacje: Przedsiębiorcy są prawnie zobowiązani do dostarczania aktualizacji (w tym bezpieczeństwa) niezbędnych do utrzymania zgodności usługi lub treści z umową przez określony czas.
  • Specyfika odstąpienia od umowy: Prawo do 14-dniowego zwrotu bez podania przyczyny jest inaczej uregulowane dla treści (np. e-booków), a inaczej dla usług (np. streamingu) i obwarowane jest ścisłymi warunkami.

Zrozumienie tych filarów pozwala na świadome korzystanie z cyfrowych dóbr i skuteczne egzekwowanie swoich praw w sporze z dostawcą.

Era „za darmo” się skończyła, teraz płacisz danymi osobowymi

Jedną z najbardziej doniosłych zmian jest formalne uznanie, że dane osobowe stanowią formę zapłaty. Dotychczas wiele platform, zwłaszcza media społecznościowe, darmowe aplikacje czy skrzynki e-mail, funkcjonowało poza ścisłym reżimem ochrony konsumenckiej, argumentując, że skoro usługa jest „darmowa”, to konsument nie nabywa typowych praw.

Nowelizacja Ustawy o prawach konsumenta jednoznacznie przecięła te spekulacje. Obecnie przepisy te stosuje się do każdej umowy, na mocy której przedsiębiorca dostarcza usługę cyfrową, a konsument w zamian dostarcza lub zobowiązuje się do dostarczenia danych osobowych. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy dane te są przetwarzane wyłącznie w celu wykonania umowy lub realizacji obowiązków prawnych (np. dane do faktury).

W praktyce oznacza to, że jeśli konsument „płaci” za dostęp do aplikacji, godząc się na wykorzystanie jego danych do celów marketingowych, profilowania lub przekazania ich innym podmiotom, zyskuje pełnię praw konsumenckich. Może zatem reklamować taką usługę, żądać usunięcia wad (np. błędów w aplikacji) czy domagać się zgodności z obietnicami marketingowymi. Co najważniejsze, platformy te podlegają teraz pełnej kontroli Prezesa UOKiK pod kątem stosowania klauzul abuzywnych (niedozwolonych postanowień umownych) w swoich regulaminach.

Treść cyfrowa a usługa cyfrowa – kluczowe rozróżnienie

Nowe przepisy wprowadzają fundamentalne rozróżnienie na dwa rodzaje cyfrowych świadczeń. Ich odmienna natura prawna wpływa bezpośrednio na zakres odpowiedzialności przedsiębiorcy i uprawnienia konsumenta, zwłaszcza w kontekście odstąpienia od umowy.

Treści cyfrowe definiuje się jako dane wytwarzane i dostarczane w postaci cyfrowej. Są to produkty „jednorazowe”, które konsument nabywa na własność lub licencjonuje, najczęściej pobierając je na swoje urządzenie. Typowymi przykładami są e-booki, audiobooki, pliki muzyczne MP3, gry komputerowe w wersji cyfrowej czy zakupione programy graficzne.

Usługi cyfrowe to natomiast świadczenia pozwalające konsumentowi na:

  • wytwarzanie, przetwarzanie, przechowywanie danych lub dostęp do nich (np. usługi w chmurze, hosting, poczta e-mail);
  • wspólne korzystanie z danych (np. platformy społecznościowe);
  • inne formy interakcji za pomocą danych (np. serwisy streamingowe VOD, platformy z kursami online, gry typu SaaS – Software as a Service).

W uproszczeniu, treść cyfrową najczęściej „otrzymujemy”, a z usługi cyfrowej „korzystamy” w sposób ciągły lub w ramach abonamentu. Rozróżnienie to jest absolutnie kluczowe dla zrozumienia dalszych zasad odpowiedzialności.

Koniec z rękojmią dla e-booków. Czym jest „brak zgodności z umową”?

Przed 2023 rokiem reklamowanie wadliwego oprogramowania opierało się na ogólnych przepisach o rękojmi za wady (art. 556 i nast. Kodeksu cywilnego). Były one jednak słabo przystosowane do specyfiki produktów cyfrowych.

Obecnie Ustawa o prawach konsumenta zawiera zupełnie nowy, odrębny rozdział 5b regulujący odpowiedzialność przedsiębiorcy za brak zgodności treści cyfrowej lub usługi cyfrowej z umową. Zastępuje on w całości rękojmię w tym zakresie.

Przedsiębiorca ponosi odpowiedzialność, jeśli produkt cyfrowy:

  • nie nadaje się do celów, do jakich jest zwykle używany (np. program do edycji wideo nie renderuje plików);
  • nie posiada właściwości, które obiecywano (np. w wersji demonstracyjnej lub reklamie);
  • nie jest kompletny lub nie ma odpowiedniej funkcjonalności czy interoperacyjności;
  • nie został dostarczony z niezbędnymi instrukcjami lub wsparciem technicznym.

Okres odpowiedzialności zależy od charakteru świadczenia. W przypadku treści cyfrowych (np. e-book) przedsiębiorca odpowiada za wady, które istniały w chwili dostarczenia i ujawniły się w ciągu dwóch lat od tego momentu. Co istotne, przez pierwszy rok działa domniemanie, że wada istniała od początku – to przedsiębiorca musi udowodnić, że było inaczej.

W przypadku usług cyfrowych (np. streamingu) odpowiedzialność jest jeszcze szersza. Przedsiębiorca odpowiada za wszelkie niezgodności, które wystąpią lub ujawnią się przez cały czas trwania umowy (np. przez cały okres abonamentu).

Hierarchia roszczeń: Naprawa, wymiana, a dopiero potem zwrot pieniędzy

Nowe przepisy zmieniają także kolejność, w jakiej konsument może dochodzić swoich praw. W przypadku stwierdzenia wady (braku zgodności z umową), konsument nie może już, jak przy dawnej rękojmi, od razu zażądać zwrotu pieniędzy lub obniżenia ceny.

Ustawodawca narzucił ścisłą hierarchię roszczeń.

  1. Doprowadzenie do zgodności: W pierwszej kolejności konsument musi zażądać doprowadzenia treści lub usługi cyfrowej do zgodności z umową. Oznacza to żądanie naprawy (np. wydania łatki – patcha) lub wymiany (np. udostępnienia nowej, działającej kopii pliku). Przedsiębiorca musi to zrobić nieodpłatnie i w rozsądnym czasie.
  2. Obniżenie ceny lub odstąpienie od umowy: Dopiero gdy doprowadzenie do zgodności jest niemożliwe, wymaga nadmiernych kosztów, przedsiębiorca tego nie uczynił, albo wada występuje nadal mimo prób naprawy, konsument zyskuje prawo drugiego stopnia. Może on złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny lub – co ważniejsze – o odstąpieniu od umowy (czyli zażądać zwrotu pieniędzy).

Co kluczowe, konsument nie może odstąpić od umowy, jeśli brak zgodności (wada) jest nieistotny. Ciężar udowodnienia, że wada jest nieistotna (np. jest to drobny błąd graficzny w grze, nie wpływający na rozgrywkę), spoczywa na przedsiębiorcy.

Obowiązkowe aktualizacje – przedsiębiorca musi dbać o Twój produkt po zakupie

Jedną z najbardziej innowacyjnych zmian jest nałożenie na przedsiębiorców obowiązku dostarczania aktualizacji. Dotyczy to zarówno treści i usług cyfrowych, jak i „towarów z elementami cyfrowymi” (np. smartfonów, inteligentnych lodówek, samochodów).

Przedsiębiorca musi informować konsumenta o aktualizacjach – w tym aktualizacjach bezpieczeństwa – i dostarczać je przez czas:

  • niezbędny do zachowania zgodności z umową (w przypadku usług ciągłych);
  • lub przez rozsądny okres, którego konsument może oczekiwać (w przypadku treści jednorazowych). Dla towarów z elementami cyfrowymi minimalny okres ustalono na dwa lata.

Jeśli konsument nie zainstaluje dostarczonej aktualizacji w rozsądnym czasie (mimo jasnej informacji o konsekwencjach), przedsiębiorca nie będzie ponosił odpowiedzialności za wady wynikające wyłącznie z braku tej aktualizacji. Jest to nowy rodzaj współodpowiedzialności na linii konsument-sprzedawca.

Trudne prawo do odstąpienia: Kiedy możesz zwrócić kurs online, a kiedy e-booka?

Poza reklamacjami, konsumentom zawierającym umowy na odległość (przez internet) przysługuje generalne prawo do 14-dniowego odstąpienia od umowy bez podawania przyczyny. Jednak w świecie cyfrowym to prawo jest mocno ograniczone, aby chronić przedsiębiorców przed nieuczciwymi praktykami (np. obejrzeniem całego kursu i żądaniem zwrotu).

Nowe przepisy precyzyjnie regulują, kiedy konsument traci to prawo. W przypadku treści cyfrowych (np. e-book, gra do pobrania), konsument traci prawo do odstąpienia w momencie, gdy spełnione zostaną łącznie trzy warunki:

  1. Konsument wyraźnie zgodził się na rozpoczęcie świadczenia (dostarczenie mu pliku) przed upływem 14-dniowego terminu.
  2. Konsument przyjął do wiadomości, że wraz z tą zgodą traci prawo do odstąpienia od umowy.
  3. Przedsiębiorca dostarczył konsumentowi potwierdzenie zawarcia umowy oraz otrzymania tej zgody na trwałym nośniku (np. w wiadomości e-mail).

Brak któregokolwiek z tych elementów (np. brak wymaganego „check-boxa” przy zakupie lub brak e-maila z potwierdzeniem) oznacza, że konsument zachowuje 14-dniowe prawo do zwrotu, nawet jeśli pobrał i przeczytał całego e-booka.

W przypadku usług cyfrowych (np. subskrypcja VOD, dostęp do platformy kursowej), sytuacja jest inna. Jeśli konsument zażądał rozpoczęcia świadczenia usługi przed terminem 14 dni, nie traci on prawa do odstąpienia. Jeśli jednak odstąpi od umowy w tym terminie, ma obowiązek zapłacić za okres, w którym faktycznie korzystał z usługi, proporcjonalnie do czasu jej świadczenia.

Rola UOKiK i Inspekcji Handlowej w cyfrowym świecie

Implementacja dyrektyw cyfrowych znacząco wzmocniła arsenał organów nadzoru, choć ich kompetencje nieco się rozmijają.

Głównym strażnikiem praw konsumentów w sferze digitalowej jest Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). To on bada regulaminy świadczenia usług cyfrowych pod kątem klauzul niedozwolonych (abuzywnych). UOKiK ściga również wszelkie praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów – np. wprowadzanie w błąd co do funkcjonalności oprogramowania, nieuczciwe zasady anulowania subskrypcji czy nieinformowanie o utracie prawa do odstąpienia od umowy. Nowe przepisy, zwłaszcza te o „płatności danymi”, dały UOKiK podstawy do kontrolowania niemal każdej platformy internetowej działającej w Polsce.

Rola Inspekcji Handlowej (IH) jest bardziej wyspecjalizowana. Choć IH również kontroluje e-commerce (np. w zakresie obowiązków informacyjnych), jej kompetencje najpełniej realizują się przy fizycznym produkcie. W kontekście cyfrowym rola IH staje się kluczowa przy kontroli towarów z elementami cyfrowymi. Inspektorzy IH mogą fizycznie sprawdzać w sklepach np. inteligentny sprzęt AGD lub RTV i weryfikować, czy sprzedawca rzetelnie informuje o funkcjonalnościach cyfrowych, wymaganiach sprzętowych oraz obowiązku dostarczania aktualizacji. Inspekcja Handlowa pozostaje także kluczowym organem w polubownym rozwiązywaniu sporów (ADR) między konsumentem a przedsiębiorcą cyfrowym.

tm, zdjęcie z Pexels (autor: Karola G)

Autor

  • Marta Kowalska-Brzeska

    Marta Kowalska-Brzeska to uznana specjalistka od prawa konsumenckiego, która od piętnastu lat zajmuje się regulacjami w handlu. Specjalizuje się w pogłębionej analizie przepisów dotyczących ochrony konsumentów, procedur reklamacyjnych oraz mechanizmów egzekwowania praw nabywców. Wspiera konsumentów w działaniach edukacyjnych, przygotowując eksperckie materiały informacyjne dla osób kupujących i przedsiębiorców. Regularnie uczestniczy w konferencjach poświęconych prawom nabywców i zmianom w prawie handlowym. W swoich artykułach łączy fachową wiedzę prawniczą z praktycznymi wskazówkami, pomagając czytelnikom zrozumieć ich uprawnienia i skutecznie je egzekwować. Analizuje funkcjonowanie systemu ochrony konsumentów w Polsce, w tym działania instytucji kontrolnych.